Symbole są wokół nas. Mogą to być dla nas przedmioty, liczby, rysunki. Może to być jakiś znak, na przykład „+”, co oznacza w matematyce dodawanie.
Dzięki symbolice upraszczamy nasze pojmowanie rzeczywistości. Wyobraźmy sobie na drodze tabliczki z napisami, co należy w danym momencie robić. Żaden kierowca nie byłby w stanie odczytać z nich sensownie informacji. A tak to mamy znaki drogowe, które są jednoznaczne dla wszystkich kierowców.
Tak też w matematyce symbole wyrażają konkretną operację. Pomyślmy sobie jakie by to było nieczytelne, każde równanie zapisywać słownie.
Dążymy do precyzji języka, choć jak mówi cytat „Język jest źródłem nieporozumień”. Poprzez język wydłużamy wyrażenie tego, co w sposób uproszczony określiłaby symbolika.
Symbole ułatwiają porozumienie międzynarodowe, jak wspomniane znaki drogowe, czy tabliczki z rysunkami, czego nie wolno. Nie trzeba czegoś tłumaczyć na przeróżne języki, wystarczy jedna tabliczka.
Symbole mają też wyraz emocjonalny. Niemal w każdym symbol serca otrzymany od ukochanej osoby wzbudzi pozytywne emocje. Są i też negatywne. Podarowanie komuś obrazu śmierci z kosą mogłoby wywołać oburzenie, gdyż ta wskazuje na niechęć darczyńcy. Przyjął się zatem pewien podział na „dobre i złe symbole”, choć dla każdego określona symbolika może mieć charakter względny.
Symbole mogą być sposobem komunikacji, gdy słowa już nie dają siły przekonywania. Często ludzie darują sobie książki. Mniejsze znaczenie może mieć ich treść, a tytuł i rysunek znajdujący się na książce.
