Sprzątanie – polski sport narodowy

Mieszkańców stolicy opanowało prawdziwe szaleństwo. Wystarczy wyjść na zewnątrz na kilka minut, żeby zobaczyć ludzi ubranych w profesjonalną odzież i namiętnie biegających, jeżdżących na rowerze lub na rolkach. Zapanowała moda na aktywny tryb życia, co jest jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem. Wiosna sprzyja, więc rekreacyjnie, ale z zapałem uprawiamy sport. Na tym nie koniec pozytywnych zmian. Chcemy być silni, wysportowani, więc stawiamy na zdrowe żywienie. Smażone kotlety z panierką odchodzą w zapomnienie i zastępują je te grillowane lub przygotowane na parze. Bardzo szybko można się przekonać, że z pozoru dietetyczne jedzenie też dobrze smakuje i bardzo pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie.

Niestety nie zawsze jest tak kolorowo. Nie każdy ma taki pociąg do sportu i większego reżimu żywieniowego. Aktywność fizyczna daje dużo szczęścia, ale czy każdy będzie chciał się o tym przekonać? Wiemy, że niekoniecznie, ale z całego serca polecamy sport i rekreację.

Ćwiczenia podczas codziennych obowiązków

Wcale nie trzeba chodzić na siłownię, biegać czy chodzić po górach, by dbać o formę fizyczną. Równie dobrze (choć z nieco mniejszym skutkiem) można to zrobić we własnych czterech ścianach. Wystarczy uruchomić wyobraźnię i pomysły bardzo szybko przychodzą do głowy. Swoistą gimnastyką jest też… sprzątanie! Podczas takiej aktywności pracują ręce, nogi i mnóstwo partii mięśni. Wykonuje się masę skłonów, przysiadów i innych ruchów, które na co dzień nie są naturalną częścią funkcjonowania organizmu. Jest zatem okazja do wyrobienia sobie muskułów, ale też popracowania nad gibkością ciała, nie wspominając już o rozciąganiu. Bo co zaszkodzi bardziej zaangażować się w rytm codziennych czynności? Podczas porządków można się porządnie zmęczyć! Jednym słowem zrób sobie fitness sprzątając swoje mieszkanie w Warszawie!

Małymi krokami, a do celu

Oczywiście nie będziemy przekonywać, że uda się osiągnąć podobne efekty, jak podczas profesjonalnego treningu, ale na pewno taki ruch jest dobrym wstępem do czegoś większego. Zaowocuje lepszym samopoczuciem, a przy okazji czyściutkimi pomieszczeniami, w których spędzamy noce i dnie. Nawet najbardziej zatwardziali bałaganiarze potrafią przyznać rację, że porządek jest lepszy od rozgardiaszu. Najpierw jednak trzeba zaznać tego cudownego stanu. Każdy, kto choć raz poczuje zapach świeżo wymytej podłogi i wypucowanych mebli, już nigdy nie będzie chciał żyć w nieładzie. Nie znamy osoby, która po pokonaniu złych przyzwyczajeń, znów staje się „wyznawcą” nieporządku.

Drodzy warszawianie, przekonajcie się na własnej skórze ile dobrego przynosi sprzątanie własnych mieszkań! Warto zmienić swoje życie i zwrócić uwagę na szczegóły. Higiena domowa to nie tylko przykry obowiązek, ale też bardzo dużo pozytywów. Wszechobecny kurz może powodować alergie, bo zawiera w sobie roztocza. Stany zapalne na skórze, kaszel czy permanentne kichanie potrafią doprowadzić do szału, a w skrajnych przypadkach być przyczyną pojawienia się astmy! Nikt nie lubi chorować, więc utrzymywanie porządku jest samo w sobie dobrą drogą do lepszego zdrowia. Czy warto ryzykować? My już dawno rozwialiśmy wszelkie wątpliwości. Tym bardziej, jeśli przy okazji możemy zadbać o swoje zdrowie i nieco ‘poćwiczyć” w domowym zaciszu.

Tekst powstał przy współpracy z portalem Pozamiatane

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here