Mieszkanie zawsze powinno być urządzone z dostosowaniem do osobowości i gustów jego właścicieli-lokatorów. Nigdy odwrotnie. Jeśli w mieszkaniu mieszka jedna osoba lub w miarę zgodne co do urządzenia wnętrza małżeństwo, problemu nie ma. Może pojawić się, gdy para lub małżeństwo mieszkające razem ma osobne wizje wystroju. Tutaj mogą być spory i kłótnie, ale warto pójść na ustępstwa i na kompromisy. Ważne jest to szczególnie w doborze koloru ścian i umeblowania sypialni małżonków. Oboje muszą się tam czuć komfortowo i swobodnie, czuć się swojsko, ponieważ to jest ich dom. Odpowiednio dobrane kolory pozwalają cieszyć się każdym dniem, a złe mogą wywoływac smutek i zniechęcenie. Tym bardziej, jeśli żona chce fioletowe ściany, a pokorny mąż zgadza się, mimo że czuje się w takim pomieszczeniu osaczony i przygnębiony. Będzie się męczył we własnym domu, bo szanse, że nie tyle przywyknie, co polubi ten wystrój są marne. Rozmowa partnerów przed urządzeniem wnętrza jest konieczna. Trzeba uwzględnić każdą opcję, aby oboje czuli się dobrze w swoich czterech ścianach.
