Dziesiąty kwietnia 2010 roku jest w najnowszej historii polski datą chyba najważniejszą, która w dużej mierze wykreowała dzisiejszy obraz sceny politycznej, a przede wszystkim rozkład emocji w polskim społeczeństwie. Tego dnia pod Smoleńskiem rozbił się prezydencki samolot z 96 osobami na pokładzie; wśród nich był prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria Kaczńska, ostatni prezydent Rzeczpospolitej na Uchodźstwie, szef Instytutu Pamięci Narodowej, szef Krajowej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, przedstawiciele wszystkich parlamentarnych partii politycznych, a także legenda „Solidarności” w stoczni gdańskiej – Anna Walentynowicza. Oni wszyscy, a także wiele, wiele innych ważnych dla Polskiej rzeczywistości publicznej postaci, ponieśli tragiczną śmierć zmierzając na uroczystości rocznicowe ludobójstwa, jakie na polskich oficerach dokonało sowieckie NKWD. Prezydenta Kaczyńskiego i jego małżonkę żegnały zarówno pod Pałacem prezydenckim, jak i w Krakowie, pod Wawelem, nieprzebrane tłumy. Po żałobie rozpisano nowe wybory, w których do walki stanęli Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński. Zwycięstwo odniósł kandydat Platformy Obywatelskiej, choć szala wyborczego sukcesu ważyła się do ostatnich chwil, jeszcze w noc powyborczą dając zwycięstwo kandydatowi PiS.
